literature

Historyjka wierszowana Akt 1

Deviation Actions

Alvianna's avatar
By
Published:
2.3K Views

Literature Text

AKT I
Występują: Polska, Prusy, Rosja
Scena: Polska idzie na piknik z koszem w ręce przy okazji zbiera grzyby.



NARRATOR

Na polskim Pomorzu, po głębokich lasach
z wiklinowym koszem blondyn sobie hasa.
Tu znajdzie podgrzybka, tam podje jagódkę
w koszu niesie ciasto, paluszki i wódkę.
Nagle z leśnych chaszczy prusak wyskakuje
(Wyskakuje Prusy)

PRUSY
(z drwiną)

-  Na starego Fritza kogo ja znajduję!
Jasne babskie włosy, zielone oczęta
zagilbiście stwierdzam, że to Feliks-tępak

NARRATOR

Polak się nie przejął, minął go powoli

POLSKA
(też z drwiną mijając intruza i idąc dalej)

- Co to za potwora w moim lesie stoi?
Czerwone źrenice, włosy od starucha
albo mam omamy albo widzę ducha

NARRATOR

Gilbert się zaperzył, dogonił blondyna
zaczął głośno krzyczeć aż mu ciekła ślina.

PRUSY
(dogania Feliksa i krzyczy ostro akcentując słowo MOJE)

- Co to za głupoty mi tu opowiadasz!
To są MOJE lasy, a ty się zakradasz
depczesz MOJE chwasty, karmisz MOJE kleszcze,
a w koszyku niesiesz MOJE grzyby jeszcze!

NARRATOR

Na to Feliks słodko prusakowi rzecze:

POLSKA
(słodko, że aż zęby bolą)

- Kto tu pruska zarazo dyrdymały plecie?
To co kiedyś dałem znów do mnie wróciło
a te parę wieków… to ci się przyśniło.

NARRATOR
(Robią to co mówi Narrator)

I tak się kłócili kto w tych lasach panem,
że nie zobaczyli Rosjanina z kranem.

(Wchodzi Rosja z miną typowo Rosyjską)

ROSJA
(zachwycony)

- Gilbercie, Feliksie! Co ja tutaj słyszę?
Spieracie się o lasy zacni towarzysze?
Gdy państwa do ziemi prawa sobie roszczą
wyjście mają jedno: Stańmy się jednością!

NARRATOR
(Robią to co mówi Narrator)

Feliks dostał dreszczy, Gilbert cicho mruknął

POLSKA
(po chwili odważnie)

- Kto tutaj się kłóci?
    
NARRATOR

                                        – Polska w końcu fuknął

POLSKA
(kombinuje jak koń pod górę na rolkach)

- Nikt do żadnego terenu praw sobie nie rości,
To co podsłuchałeś to raczej eeee…

PRUSY
(spanikowany wtrąca się)
        
                                                         – Z MIŁOŚCI!

NARRATOR
(Robią to co mówi Narrator)

Gilbert chciał sytuacje tylko uratować,
a palnął głupstwo. Polska chciał się schować,
bo zrobił się czerwony jak burak ćwikłowy.

POLSKA
(szepcze do Prus)

- Co też głupi idioto przyszło ci do głowy
by przy Ivanie takie idiotyzmy gadać?

NARRATOR

- szepnął polak.


PRUSY
(też szepcze spoglądając na Rosję który
dogłębnie przemyśla słowo miłość w kontekście sytuacji)


                              –  Nie ważne, musimy już stąd spadać,
Ivan dostał ataku, zaraz nas rozwali,
a mi się do śmierci za bardzo nie pali.
(od strony Rosji słychać ciche KOL KOL KOL)

NARRATOR
(Feliks robi to co mówi Narrator)

Feliks nie odpowiedział lecz w koszu buszował
szukał pewnej butelki co ją dobrze schował.
Pod kawałkiem makowca miedzy paluszkami
leżała wódeczka razem z podgrzybkami.
Wyciągnął ją powoli, przed Rosją pomachał,
(Polska tresuje Ivana)
postawił na mchu leśnym choć raz się zawahał.
Szkoda mu było wódeczki na szalikowca.
Westchnął

POLSKA
(wzdychając żałośnie)

                      – No cóż… mam jeszcze makowca…

NARRATOR
(Ivan robi to co mówi Narrator)

Ivan do biednej butelki, przyssał się od razu,
a na obydwa państwa nie spojrzał ni razu.

(Kiedy Ivan molestuje butelczynę Prusy i Polska uciekają)
Zapowiedziany egzamin, a co za tym idzie przymus nauki, natchnął mnie do dokończenia drugiej części "Historyjki wierszem pisanej" (nadal w wersji beta - poprawki w najbliższym czasie) W dalszej części historii by była zrozumiana musiały pojawić się didaskalia ("małe dopiski" bo niestety nie wszystko można było ująć w rymach) i co za tym idzie wiersz zmienił się w pewien rodzaj sztuki (nie chodzi mi tu bynajmniej, że to jest takie genialne tylko że mamy teraz sztukę z aktorami itp. (swoją drogą może ktoś zechce wykorzystać tą historie w scence na konwencie?? Kto wie?)) Więc skoro część 2 jest sztuką to wypadało mi przerobić na taką i pierwszą część a więc dodaje zmienioną "Historyjkę wierszem pisaną cz.1" Wiem że na pewno ciężej się czyta no ale starałam się to wynagrodzić w sposobie pisania didaskaliów.

Inne moje wierszowane dzieło - Chory Feliks: [link]
© 2010 - 2024 Alvianna
Comments13
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Iga-Cherry's avatar
"Z miłości!" XDD <3

GENIALNE.